Cześć! Wiem wiem co tak późno.. to fakt na blogu ostatnio coraz częściej opóźnienia. Od razu tłumaczę się - winny się tłumaczy ;) Ogólnie to posty teraz będą pojawiały się nie tak jak zawsze co tydzień ale co 10 dni ze względu na utrudnienia związane z tym że nie jesteśmy razem i nie zawsze mamy jak zrobić zdjęcia. Do tego zaczęły się studia i praca i obie mamy teraz urwanie głowy. Dzisiejszy post ma dodatkowe opóźnienie i tu akurat wina leży całkowicie po mojej stronie, bo cały czas coś mi wyskakiwało i nie miałam kiedy zrobić foty. W sumie to te które dzisiaj dodaję, wstyd się przyznać ale robione były jakoś w 10 min ale to akurat ze względu na dramatyczną pogodę. Co chwile zaczynało i przestawało padać.
W sumie to od jakiś dwóch tygodni mieszkam w Bydgoszczy, powiem wam, że całkiem mi się tu podoba kolejne zdjęcia do przyszłych postów będziemy właśnie tu robić, bo Goschia już się zapowiedziała z wizytą, później pewnie w Warszawie bo zapewne ja odwiedze ją i tak to będzie teraz wyglądać. Ale te foty akurat są robione w naszej rodzinnej miejscowości czyli w Brzegu, bo akurat wróciłam do domu na weekend i to w sumie była jedyna okazja żeby zabrać się za posta. Wiem wiem, nawalam, ale obiecuję poprawe ;) Dobra nie przedłużając, przejdę do dzisiejszej stylizacji. Nie wiem jak u was ale u mnie jesień nie daje za wygraną. Ja osobiście nie przepadam za tymi porami roku jak jesień i zima. O wiele bardziej lubię chodzić w krótkich szortach, lekkich bluzeczkach itp. No ale niestety.. Teraz póki nie ma jeszcze zimy mamy taki okres przejściowy, że pora na cieplejsze kurtki , pomału zakładamy buty za kostkę itp No i tak własnie to wygląda w dzisiejszej mojej stylizacji. Mam nadzieję, że wam przypadnie do gustu i wybaczycie mi długi czas wyczekiwania ;) |